Pierwsze klucze – nowa propozycja wsparcia kredytobiorców

Nowy program wsparcia kredytobiorców

Dzisiaj Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło założenia nowej strategii mieszkaniowej. Ma ona składać się z trzech filarów. Dwa pierwsze dotyczą projektów przeznaczonych na budownictwo społeczne i komunalne, natomiast trzeci – dojścia do własności nieruchomości, zarówno poprzez jej zakup, jak i budowę domu. Postaram się przedstawić informacje, jakie na chwilę obecną zostały ujawnione w odniesieniu do trzeciego filaru – zarówno te oficjalne, jak i prawdopodobne przypuszczenia.

Czy to moment, w którym można już planować zakup?

Na wstępie warto mieć na uwadze dwie rzeczy.

Po pierwsze, to dopiero założenia strategii – mówiąc wprost, zaprezentowano nam jedynie ogólną koncepcję programu. Niestety, podobnie było z programem „Kredyt na Start” (tzw. 0%), który również miał swoje prezentacje, a nawet doczekał się oficjalnych projektów ustaw, lecz mimo to nie wszedł w życie. Nauczeni doświadczeniem, powinniśmy podchodzić do tych zapowiedzi z pewnym dystansem.

Po drugie, to dopiero pierwszy dzień po ogłoszeniu założeń, więc nadal wiemy niewiele. Nawet informacje, które już ujawniono, mogą ulec zmianie. W związku z tym, warto zachować ostrożność w zakładaniu, że program wejdzie w życie dokładnie w przedstawionej formie.

Jeśli to mamy już wyjaśnione, możemy przejść do założeń programu.

Pierwsze klucze – założenia programu

Podobnie jak w poprzednich programach, wsparcie ma być skierowane do osób, które planują zakup lub budowę pierwszej nieruchomości.

Jednak w przeciwieństwie do wcześniejszych rozwiązań, tym razem program ma być skierowany głównie do nabywców mieszkań i domów na rynku wtórnym oraz osób, które zamierzają budować dom systemem gospodarczym. W związku z tym, transakcje zakupu od deweloperów nie będą objęte programem.

Aby uniemożliwić obchodzenie tych przepisów oraz zapobiec masowemu wykupowi mieszkań przez inwestorów, wprowadzono dodatkowe ograniczenia. Nabywane mieszkanie musi być własnością sprzedającego przez co najmniej 3 lata, a oddane do użytkowania minimum 5 lat wcześniej.

Zapowiedziano również limity cenowe za metr kwadratowy nieruchomości, aby program nie obejmował nieruchomości luksusowych. Może to jednak stanowić pewien problem, ponieważ nasz lokalny rynek nieruchomości jest specyficzny. Przykładowo, Gdynia nie jest miastem wojewódzkim, więc w przeszłości limity dla tego typu programów były tam zbyt niskie w stosunku do realnych cen mieszkań. Podobny problem może dotyczyć innych dynamicznie rozwijających się gmin, będących jedną tkanką miejską z Trójmiastem takich jak Pruszcz Gdański, Kolbudy (szczególnie Kowale), Rumia czy Kosakowo. Na tym etapie pozostaje jednak wiele niewiadomych – dopiero zobaczymy, jak ewentualnie będzie to wyglądać w praktyce.

Kryteria dochodowe i oprocentowanie

Kolejnym ograniczeniem mają być limity dochodowe, które najprawdopodobniej będą działać na zasadzie podobnej do programu „Kredyt naStart”. Nie znamy jednak jeszcze szczegółów, ponieważ mogą one ulec zmianie.

Według doniesień medialnych (money.pl), oprocentowanie kredytu ma być uzależnione od wielkości gospodarstwa domowego i może wynosić nawet 1,5%. Również kwota kredytu objęta preferencyjnym oprocentowaniem będzie zależna od liczby osób w gospodarstwie domowym.

Mógłbym przytoczyć jeszcze kilka szczegółów dotyczących założeń programu, ale mam wrażenie, że na tym etapie nie ma to większego sensu, ponieważ – jak wspomniałem wcześniej – wciąż nie wiemy, ile się zmieni i czy program w ogóle wejdzie w życie.

Czy nowy program zdobędzie większość w Sejmie?

W przeciwieństwie do zeszłorocznych propozycji, obecny program nie spotkał się (przynajmniej na razie) z silnym sprzeciwem koalicjantów. Czas pokaże, czy uda się zdobyć niezbędną większość w Sejmie, bo to właśnie w dużej mierze pogrzebało jego poprzednika.

Na razie warto obserwować rozwój sytuacji, a ja ze swojej strony postaram się przekazywać sprawdzone i aktualne informacje.

Instagram
Scroll to Top